Obecnie rozwój samochodów elektrycznych jest zahamowany poprzez stosunkowo kiepski rozwój technologii akumulatorów.

Akumulatory są ciężkie i drogie

Mimo, że obecnie stosowane w samochodach elektrycznych akumulatory Li-ion są około 3-krotnie lżejsze niż ich kwasowo-ołowiowe odpowiedniki (akumulatory starego typu) to nadal w samochodach elektrycznych o zasięgu podobnym do auta spalinowego ich masa to ponad pół tony (przykładowo w Tesla S akumulatory 85 kWh ważą 544 kg a zasięg tego samochodu to zaledwie trochę ponad 400 km)!

Z kolei cena tego typu akumulatora wynosi około 50 000 zł. A żywotność wynosi około 200000 km.

Koszt przejechania 1 km samochodem elektrycznym to około 12 gr, a ładując go w taryfie nocnej nawet 5 gr!

Dla porównania koszt przejechania 1 km konwencjonalnym samochodem to około 30 groszy. Uwzględniając fakt, że przez 200000 km zaoszczędzimy (ładując go w taryfie nocnej) na paliwie około… 50000 zł finansowo koszty zużywania się akumulatorów wychodzą mniej więcej na zero.

Sportowe samochody elektryczne

Wydaje się, że samochody elektryczne mają szansę odnieść sukces w segmencie aut sportowych. Dlaczego? Przy konwencjonalnym napędzie osiągnięcie dużej mocy maksymalnej powoduje znaczne zwiększenie kosztów produkcji oraz zwiększenie zużycia paliwa nawet podczas spokojnej jazdy. Auto elektryczne podczas spokojniej, przepisowej jazdy zużywa bardzo mało prądu. A zastosowanie silnika o mocy 200 kW zamiast 50 kW niestanowi tak dużego zwiększenia kosztów produkcji jak w aucie spalinowym.